-
Porównywanie się do innych
Ona ma lepsze biuro, on szybszy samochód, sąsiad ciało niczym wyrzeźbiony posąg Michała Anioła, kolegi biznes odnosi sukcesy na rynku międzynarodowym, kuzynka otworzyła własny sklep… STOP! Nie porównuj się do innych, to jest niezdrowe, wpędza w kompleksy. Pamiętaj, że dla każdego z nas słowo sukces oznacza coś innego. Dla jednych to dom, dzieci i szczeniak, a dla drugich, to zagraniczne wycieczki co pół roku, a dla niektórych to przezwyciężenie choroby. Sukces skrywa wiele definicji. Odnajdź swoją. Tak można w kółko, można się zadręczać, że nie jesteśmy wystarczająco mądrzy, wysocy, szczupli. Nie oto w tym wszystkim chodzi. Najważniejsze to robić to, co się kocha, co sprawia przyjemność, nie patrzeć na innych.
Dlaczego tak ciężko z tym wygrać? Od małego jesteśmy porównywani. Wiedząc już, że to błędne koło, zatrzymaj to.
-
Perfekcjonizm
Spędzasz nad projektem cały tydzień, dopracowujesz go w każdym najmniejszym szczególe, a jednak po wysłaniu do klienta zadręczasz się myślami w głowie „to mogłam lepiej zrobić, tu wstawić inne zdjęcie, napisać inaczej to zdanie…” Witamy w gronie perfekcjonistów. Nie jest to zła cecha, jeśli ma się ją pod kontrolą. Pomaga dopracować zadanie jak najlepiej, jednak wyrzuty sumienia mogą nas pogrążyć i pozbawić cieszenia się z osiągniętego celu, bo wiadomo, zawsze coś mogło być lepsze. Nikt nie jest idealny, nie da się być najlepszym we wszystkim. Należy rozwijać się i pracować nad sobą, jednak trzeba znać umiar i nie poprawiać czegoś, co jest już wystarczająco dobre. Mam tak na przykład z prasowaniem. Kiedy widzę choćby małe zagniecenie, to powtarzam czynność. Spędzam nad prasowaną koszulą następne 20 minut, czas ucieka, a moje rozdrażnienie rośnie. Następna rzecz, która klasyfikuje Cię do perfekcjonistów, mnie również, to choćby zwykłe szukanie filmu. Mimo, że wpadł mi w oko dobry film, to szukam dalej, bo a nuż, widelec znajdę lepszy. Perfekcjoniści szukają tzw. dziury w całym, czyli małych defektów, których nikt nie zauważy, a im spędza to sen z powiek. Grzechem perfekcjonistów jest również przykuwanie zbyt dużej uwagi do porażek, a nie świętowanie sukcesów. Nie chodzi o to, aby twoja praca stała się teraz niechlujna i niedokładna. Uwierz w siebie!
-
Lęk przed zmianami
Idealnie pasujesz na stanowisko oferowane w Londynie, spełniasz wszystkie wytyczne, zawsze tego chciałeś. Jednak mały chochlik w głowie buduję stertę pytań: Czy dam sobie radę? Raczej nie… nowe miejsce, nowe miasto, brak rodziny, brak znajomych… Poddajesz się, bo teraz jest dobrze, jest wygodnie. A potem żyjesz w poczuciu niespełnienia, żalu, że nie zaryzykowałeś. Mówią, że „głupi ma zawsze szczęście”. Nieprawda, głupiec nie analizuje, głupiec 10 razy podejmuje się szalonych pomysłów z czego 1 okazuje się sukcesem. Nie mówię, że wszyscy, którzy odnieśli sukces są głupcami, nie, ale, że warto czasami zaryzykować, postawić wszystko na jedną kartę i próbować.
-
Poddawanie się
Punkt nawiązujący do poprzedniego. Przyjmijmy, że masz plan, masz chęci i aż zacierasz ręce do pracy, jednak aby zabrać się do niej potrzebujesz gotówki na projekt. Zapala się czerwona lampka – problem. Odwiedzasz zatem jeden bank, drugi, trzeci, sięgasz po dotacje unijne, ale myślisz, że za dużo z tym wypełniania papierów, a i tak nie ma pewności, że zostaną one Wam przydzielone. Co robisz w tej sytuacji? Rezygnujesz, tak jak wiele ludzi, których przerasta poświęcenie się czemuś. Trzeba w to włożyć swój czas, a czasem i pieniądze. Dręczą Cię myśli co powie rodzina i znajomi jeśli biznes nie wypali, zostaniesz bankrutem. I zamiast działać rozważnie, powoli, przemyślanie, zostawiasz wszystko w fazie pomysłu. A szkoda, bo może właśnie to był ten złoty pomsył. I znów to samo, nie poddawaj się, rozważ wszystkie za i przeciw.
-
Naśladowanie innych
Czytasz biografię znanego miliardera i wpadasz na ‘genialny’ pomysł – zrobię to samo co on, krok po kroku, w końcu on ma na swoim koncie kilka zer, więc i mnie się uda. Gratuluję pozytywnego myślenia, bardzo przydatne. Jednak to nie kopiowanie czyjegoś życia jest receptą na sukces (w tym przypadku przyjmijmy, że są to pieniądze). Trzeba być autentycznym w tym co się robi, nie można kopiować czyjegoś stylu, czy sposobu bycia, bo to nie jest nasze, powinniśmy ‘sprzedawać’ nasze prawdzie ja. Autentyczność, to powinno być to, co nas wyróżnia. Jeśli nie jesteś w tym prawdziwy, zatracisz się, a sukces legnie w gruzach.